niedziela, 14 lutego 2010

Rozmowy o wiośnie

Tęsknota za wiosną przybiera na sile chyba w każdym z nas. U mnie w domu coraz częściej pewne czynności datuje się określeniem: "kiedy przyjdzie wiosna". Dziś F. stwierdził, że marzy żeby jeździć na rowerze, jak Franklin (dla niewtajemniczonych "Franklin") i że chce to zrobić tu i teraz. Więc zaczęło się tłumaczenie, czemu nie teraz i czemu "kiedy przyjdzie wiosna". Tata raźnie i ochoczo zaoferował: "Ja Cię synku nauczę jeździć na rowerze". F. zdecydowanym i silnym głosem odrzekł: "NIE! Ty mnie nie będziesz uczył!". Prosząc o podanie powodu tego zdecydowanego "NIE!" usłyszeliśmy: " Bo ja sam się umiem uczyć!". Zobaczymy jak mu to wyjdzie ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz