wtorek, 21 grudnia 2010

Sen F.

Moja kulka stoi rano z pół przymkniętymi jeszcze oczkami w łazience i rzecze:
- Mamo wiesz co mi się dziś śniło?
... że Cię kocham :)
Zapytałam dociekliwie: - A co się wtedy śni?
Odpowiedź była oczywiście "dziecinnie prosta":
- No, po prostu... że kocham i tyle.

poniedziałek, 6 grudnia 2010

He makes my days colourful

Tak długo nie widziałam Filipka, że zapomniałam jak bardzo koloruje moje dni :)
Może te zdjęcia choć trochę to pokażą -kolejny pomysł zabaw domowych:









piątek, 12 listopada 2010

Promise me... never

Więc dziś byłam...zaparkowałam...wysiadłam z samochodu... włożyłam pieniążek do parkomatu... znalazłam ksero... uporządkowałam załączniki... złożyłam... wzięłam pieczątkę...otworzyłam auto... odpaliłam... włączyło się radio (program trzeci w razie wątpliwości) i słyszę.... "Dla Pani Agaty..." a potem.... Beverly Craven i jej "Promise me"... na tym chyba zakończę.. mój prywatny independence day ...

czwartek, 11 listopada 2010

Zimno tak i ciemno tak

i dlatego zaczynam się otaczać aromatami cynamonu i wszelkimi korzennymi, które pobudzają czujność a jednocześnie koją... ból  z powodu braku światła. Zaczyna się walka o przetrwanie. Who wins this time...?

wtorek, 26 października 2010

no to jest juz przegiecie

http://www.law.umk.pl/#42

poniedziałek, 25 października 2010

Wejherowo city :)

wita
Chwilowo to mój ośrodek życiowy. Niesamowicie piękna tu jesień. Pagórkowaty teren Parku Krajobrazowego rozwinął kolorowe dywany z jesiennych liści. Kilkadziesiąt odcieni, każdy gatunek drzewa przybiera inną barwę. Coś pięknego. A ja sama i cisza we mnie :) To takie przyjemne.

czwartek, 21 października 2010

Rozmów o niebie z F. ciąg dalszy...

- Babciu, a gdzie są Ci wszyscy dziadkowie co ich tu nie ma?
- W niebie.
- To my też pójdziemy do nieba
- Myślę, że tak, że wszyscy się tam kiedyś spotkamy
- To ja już bym chciał iść do nieba. A jak tam będę to będę czekał na Ciebie, na mamę, na wszystkich.... (tu dłuższa chwila namysłu)... tylko ku(l)cze.... jak ja to zrobię ??? jak tam dolecę?? ;)

piątek, 8 października 2010

Mrozi

Niestety z przykrością muszę to uwiecznić: dziś po raz pierwszy w tym sezonie skrobałam rano szyby ;( A dwa dni temu auto zaczęło mi piskiem sygnalizować, że temperatura spada poniżej 4 st.C.  Czas wyciągnąć barchanowe galoty?? ;)

środa, 6 października 2010

Przyjaźnie, które nigdy się nie starzeją :)

Ostatni raz widziałyśmy się jakieś 11 lat temu :) a teraz spędzamy razem tydzień i czas niby się cofnął. Choć patrząc na nasze dzieci widzę, że wskazówek nie da się zatrzymać. Podobnie jak nie da się zrzucić z pleców bagażu, który niesiemy. Minęło tyle lat ale nikt z nas tego nie odczuwa. To zdecydowanie miła świadomość :)
Miniona niedziela to wyprawa do Biskupina i parku Dinozaurów.


piątek, 24 września 2010

Plany

Na życie



Na weekend


poniedziałek, 20 września 2010

Płonie ognisko w lesie... ;)

Miniony weekend w Wądzyniu:

PRAWIE JAK SZKOLNY BIWAK






PRAWIE JAK RODZINNE ŚNIADANKO






PRAWIE JAK LATO


PRAWIE CZYSTE



PRAWIE SPRAWNE


PRAWIE KONIEC




DZIĘKI ZA BARDZO WESOŁY CZAS :)

środa, 8 września 2010

Spokój to ...

".. chwile nieuwagi Stwórcy"

Z wczorajszego filmu

wynieśliśmy jedna acz konkretną myśl, która brzmiała mniej więcej tak: Porządne kobiety też mogą się dobrze bawić i potem... znowu być porządne ;) /film "Kwiat pustyni"/.

środa, 1 września 2010

Strachy na lachy

To nie jest smutek, to po prostu paniczny strach. Wszędzie zimno, ciemno, ponuro. Wszyscy zziębnięci, pozamykani, posępni. Tak, to zdecydowanie strach - utwierdziłam się rano.
Wjeżdżając codziennie o świcie na wiadukt uśmiecham się już na samą myśl, że za chwilę oślepi mnie piękne, budzące się słońce. I namolnie kołacze się myśl, że za chwile będzie znów ciemno Niby to tylko perspektywa kolejnych 6 miesięcy. Dla niektórych TYLKO. Dla mnie to AŻ. AŻ, które paraliżuje i zamraża myśli już teraz.

sobota, 28 sierpnia 2010

Roczny program rozruszania szarych komórek



1. Wprowadzenie do zarządzania projektami (6 godz.)
2. Zarządzanie zespołem projektowym (14 godz.)
3. Komunikacja i negocjacje w projekcie (18 godz.)
4. Planowanie i kontrola projektów (40 godz.)
  • Proces inicjacji projektu
  • Definiowanie zakresu i zawartości projektu
  • Zabezpieczenie dostępności zasobów
  • Struktura podziału prac
  • Konstruowanie harmonogramu
  • Przydzielanie zasobów
  • Ścieżka krytyczna
  • Wykres Gantta
  • Harmonogramy sieciowe
  • Koszty i budżet projektu
  • Kontrola kosztów (metoda Earned Value)
  • Zamknięcie projektu
  • Warsztaty z zakresu planowania i kontroli projektów – analiza przypadków
5. Analiza finansowa projektów (14 godz.)
6. Aspekty prawne w zarządzaniu projektami (10 godz.)
7. Zarządzanie ryzykiem projektu (8 godz.)
8. Zarządzanie jakością w projekcie (6 godz.)
9. Dokumentowanie i raportowanie w projekcie (6 godz.)
10. Narzędzia wspomagające zarządzanie projektami (22 godz.)
11. Wybór dostawców i zarządzanie kontraktami (12 godz.)
12. Repetytorium (6 godz.)
Przygotowanie do certyfikacji IPMA na poziomie D

Czyli mała powtórka z życia studentki

piątek, 27 sierpnia 2010

Ostatni wakacyjny weekend

minął w ubiegłym tygodniu :( Patrząc za okno jestem tego coraz bardziej pewna. Dlatego będę upajać się choć zeszło niedzielnymi zdjęciami. A wspomnienia o słońcu i uśmiechu zatrzymam pod poduszką.


Oto ja Jarząbek ;)
Babcia Jarząbka
I tata Jarząbka ;)


















wtorek, 24 sierpnia 2010

Sponsor dzisiejszych myśli...R.E.M.

Oh, life is bigger
It's bigger than you
And you are not me
The lengths that I will go to
The distance in your eyes
Oh no, I've said too much
I set it up

That's me in the corner
That's me in the spotlight, I'm
Losing my religion
Trying to keep up with you
And I don't know if I can do it
Oh no, I've said too much
I haven't said enough
I thought that I heard you laughing
I thought that I heard you sing
I think I thought I saw you try

Every whisper
Of every waking hour I'm
Choosing my confessions
Trying to keep an eye on you
Like a hurt lost and blinded fool, fool
Oh no, I've said too much
I set it up
Consider this
Consider this
The hint of the century
Consider this
The slip that brought me
To my knees failed
What if all these fantasies
Come flailing around
Now I've said too much
I thought that I heard you laughing
I thought that I heard you sing
I think I thought I saw you try

But that was just a dream
That was just a dream

But that was just a dream
Try, cry, why try?
That was just a dream
Just a dream, just a dream
Dream


a niedługo znikną liście i zostaną kolce..

.
oo takie :

czwartek, 19 sierpnia 2010

Przyjaciel ...

"Przyjaźń zawarta w dzieciństwie to jedyne, co nie umiera wcześniej niż my.."

To już trzecie wspólne wakacje  Fajnie jest nie dorastać w pojedynkę.
Mieć z kim kłócić się o fajniejszy kij...
o to czy ziemia to piasek a piasek to ziemia...
i czy jest się już dużym czy jeszcze małym.
Wesoło jest się śmiać razem i wymyślać zabawy, których sensu nie trzeba uzasadniać dorosłym.



Albo... sprawić rodzicom radochę i udawać, że to oni bawią się z nami a nie odwrotnie ;)

























W nich również cudownie mieć przyjaciół ..