piątek, 19 października 2012

Cicho.

"Cicho, diabelnie cichuteńko
Samotność się zaczyna
Utkana niewidzialną ręką
Owija mnie materią miękką
Jak mróz Jak obłok snu Jak ciemność
Jak wielka peleryna
Chwytam za klamkę
I z każdą chwilą wciąż mniej pamiętam
Stopień po stopniu
Co to za droga i dokąd sięga
Skąd znam tę drogę?
I dokąd sięga?"

czwartek, 11 października 2012

by nie bać się jesieni...


 Wczesna jesień jest u nas prze prze prze piękna. 
Nie wierzę, że to piszę ale tak jest. 



Uśmiech wyzwala w nas energię.




Przyroda daje spokój i siłę.
Poczucie, że czas nie jest wrogiem, z którym mamy walczyć.
 

 Czas to życie.


 
Problemy nie znikają, ale starcie z nimi jest mniej bolesne kiedy ogrzać się można domowym ciepłem. 




 Dystans zyskujemy śmiejąc się z tego co nas przerasta.




I nawet jeśli się nie uda i złapiemy się w sieć...



 mamy siebie i szarlotkę ;)


A w tle śpiewa J. Cullum...