środa, 18 sierpnia 2010

Powrót...?

..jeszcze nie wiem. Sporo się wydarzyło od ostatniego wpisu a teraz był moment, że przez 2 tygodnie czas stanął bardzo pozytywnie w miejscu :) i nareszcie wyczekana sielanka czyli woda, słońce, dobre jedzonko i dużo czasu na resetowanie umysłu, emocji.. Postaram się niebawem umieścić zdjęcia. Jest ich sporo więc segregacja trochę potrwa. Do obejrzenia

1 komentarz:

  1. fajnie, że powróciłaś :)kibicuję nowym wpisom!
    buziaki.

    OdpowiedzUsuń