Do tego stopnia, że Kulka zasypiając w świąteczną noc stwierdził..."mamooo, a czy w niebie jest jedzenie?"
Moją odpowiedź skwitował "Hmmm...to ja będę bardzo głodny w tym niebie jak nie mają jedzenia."
Eghh właśnie napisałam jakiś mocno patetyczny tekst, więc postanowiłam go skasować. Podsumuję tylko, że bilans wydawałoby się że w tym roku przy stole będzie ujemny, ale obecność i śmiech Kulki wypełnił tą pustkę i sprawił, że było lżej.
A poniżej zamieszczam przekrój zdjęć z cyklu "przy choince", niestety bez tegorocznego, z powodu braku czynnego aparatu :(
2007
2008
2010
Wesołego poświątecznego czasu!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz