czwartek, 25 kwietnia 2013

"Zwykle..

...niszczą nas nie wydarzenia, ale to co o nich myślimy."

To spostrzeżenie jednej z bohaterek przeczytanego wczoraj artykułu.
Zmieniłabym jedno słowo - z negatywnego "niszczą", na "kształtują".
Rzeczywiście, nie tyle zdarzenia nas kształtują, co ich odbiór. Każdy z nas przecież daną sytuację odbierze inaczej, odmiennie oceni, wyciągnie inne z niej wnioski.

Im bardziej pesymistycznie myślimy - tym więcej złego w tym co nas spotyka dostrzegamy.
I w tej sekundzie właśnie myślę o osobach, które tej pozytywnej strony nieustannie mnie uczą. Dobrej strony nas samych. DZIĘKI :)

A teraz pakujemy walizki i jedziemy na 9 dniowe wakacje :) YUPIIIIII :)


Dziecięce marzenie

Kulka ma marzenie - domek na drzewie. Oznajmił, że zbiera pieniążki i będzie miał dom na drzewie.
Pytam na jakim drzewie. "Ano tym co nam urośnie w ogrodzie" - odpowiada.
Więc, uświadomiłam go, że niestety nim ono urośnie, to jego dzieci doczekają tam domku najprędzej.
Mamy więc alternatywę - domek na grubych palach. Skarbonka została uruchomiona. Niestety musi się zapełnić solidnie więc trochę to potrwa. Potem jeszcze wykonawcy będziemy musieli poszukać, bo niestety wolontariuszy Kulka nie posiada :/
A poniżej takie skromne inspiracje :)





wtorek, 16 kwietnia 2013

Kolejny rok życia naszego

Jego lata mierzą mój czas a Jego urodziny stały się dla mnie dużo większym wydarzeniem niż moje własne. Za kilka dni Kulka skończy 6 lat! Nie wprawia mnie to w przygnębienie. Nie wyję z żalu, jak to przeraźliwie szybko się starzeję. Wręcz przeciwnie, patrząc na Niego jestem niesamowicie szczęśliwa, że wypełnia moje życie, każdy mój dzień, że z każdym kolejnym staje się coraz większym, samodzielniejszym chłopcem. Stare zdjęcia ogląda się z rozrzewnieniem, myśląc jednak o dniu teraźniejszym wstępuje we mnie ogromna energia.
Na najbliższą sobotę postawiono mi kolejne cukiernicze wyzwanie: tort z mikołajkiem, który kopie piłkę do bramki... Zobaczymy, w którym kierunku pomysł Kulki pójdzie:) Oby nie do cukierni!:)