środa, 21 listopada 2012

Jak Koziołek...

Ważnie wyrwany fragment dialogu:

"JA:  bo pecha przynoszę
ON: musi ci los w czymś innym wynagradzać
JA: hmm
niech pomyślę .. w czym..
ON: gdzieś musi być plus aby się bilansowało
JA: będę zatem szukala
ON: oby nie tak jak koziołek matołek, który szukał po świecie tego co jest bardzo blisko..." 


piątek, 2 listopada 2012

Make you feel my love...

Taki dziś dzień, że dopada melancholia.... rozrzewnienie...
Myśli same błądzą wokół pożegnań, strat... ale w sumie dają siłę kiedy patrzę wstecz.
Dają jeszcze więcej siły kiedy patrzę ile bliskich osób wokół. 

Sami dla siebie jesteśmy największymi przeszkodami, by iść dalej, wierząc w to co chcemy osiągnąć.